sobota, 8 września 2012

Od m&a do planów japonistycznych~

Często ludzie pytają mnie "Skąd wzięło się w ogóle Twoje zainteresowanie Japonią i Azją?", a ja uśmiecham się lekko pod nosem i czuję że właśnie teraz mam okazję zwerbować nowa istotę i przenieść ją w świat azjatyckich rozmaitości~


Podejrzewam że bardzo dużo osób pierwszy raz styka się ze światem skośnookich  po przez mangę, animę, muzykę, film, sport czy sztuki walki.
Dopóki nie zostaniemy z hukiem wessani w ten tajemniczy i niesamowity świat, wszyscy Azjaci wyglądają dla nas tak samo, brzmią tak samo, a różnica między Chińczykiem a Japończykiem wręcz nie istnieje (oczywiście mówię tutaj o tej bardziej ignoranckiej części polskiego narodu ;p). Wiem z własnego doświadczenia jak to wygląda gdy wśród tłumu 'normalnych' człowieków, nagle znajduje się odszczepieniec który ma na tapecie telefonu jakiegoś kitajca a na mp3 japońskie wyjce^^; Sama miałam z goła podobny stosunek do sprawy zanim jeszcze dowiedziałam się co to yaoi i kto to the GazettE....


Jednak wpływów najbliższej kumpeli nie dało się zahamować i już po niedługim czasie zaczęłam spędzać cały wolny czas na siedzeniu przed komputerem i oglądanie 'japońskich bajeczek' (co nie spodobało się mojej rodzicielce, ponieważ marnowałam cały transfer internetu xD).
Oczywiście z czasem doszła manga, japońska muzyka, konwenty i namiętne kupowanie przypinek.
Jednak po pewnym okresie człowiek nie ma innego wyboru jak zacząć drążyć tematy dotyczące azjatyckich obyczajów i zachowań, gdyż bez tego trudno jest zrozumieć nawet najbanalniejsze dialogi czy sceny w naszych ulubionych seriach. I właśnie w tym momencie zaczyna działać selekcja naturalna~
Część osób poświęca się temu jako hobby i pasja, a część zmienia całe swoje życie pod kątem dalekiej Azji i nie wyobraża sobie przyszłości bez niej.
Osobiście zaliczam się do tych drugich. Już od dłuższego czasu godziny spędzone przed ekranem i oglądaniem 13-nastu odcinków anime naraz poszły w niepamięć. Wszystkie moje plany edukacyjne, zawodowe i prywatne wiążą się z tamtymi regionami i mimo że w swoim życiu miałam wiele różnych zainteresowań, to na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie mojego życia bez języka japońskiego, koreańskiej muzyki i taiwańskich znajomych ;)

Powiedzcie, czy Pandy nie są marką rozpoznawalną Azji? ♥

Jednak nie zależnie czy ktoś poświęca się anime i k-pop'owi, czy też namiętnie czyta historię Japonii, wszystkich nas łączy miłość i oddanie pasji jaką jest ogólnie pojęta Azja. Czy wyobrażacie sobie życie bez tego? Ja nie umiem, nawet nie chcę sobie tego wyobrażać~

A jaka jest Wasza historia pierwszego kontaktu z azjatycką kulturą? Wiążecie z tym przyszłość? Czy może w przerwie śniadaniowej pracując w dużej firmie będziecie przeglądać najnowsze teledyski swoich ulubieńców? ;)

1 komentarz:

  1. Moja przygoda z Azją rozpoczęła się od mangi i anime. Potem tak jakoś przeszło na azjatycką muzykę, a później na całą resztę :) Przyszłość? Bardzo chciałabym pojechać do Japonii, ale czy tam żyć? No nie wiem. Jeśli o kierunek studiów chodzi to chciałabym mieć zrobione dwa kierunki - jakiś, który może się przydać w Polsce (myślałam nad ekonomią) oraz właśnie o japonistyka :)

    OdpowiedzUsuń